Komentarze (6)

Wszystko zrozumiałem.
Przez wiele lat też jeździłem dołem i po schodkach - lub odwrotnie.
Teraz "walę" przez tory. :)
Nie namawiam oczywiście. ;)
Pozdrawiam - Czesiek

czesiek 15:47 czwartek, 30 listopada 2006

Szeregi wrocławskich biker''ów zostały poważnie wzmocnione :D

Mlynarz 15:26 czwartek, 30 listopada 2006

Przejechalem przez droge i objechalem te wykopki z lewej strony przy bloku, troche blota ale da sie pedalowac. A ten wiadukt kolejowy to dolem objechalem tyle ze, trzeba po schodkach wejsc zeby wrocic na wal.

Tomek 15:10 czwartek, 30 listopada 2006

A jak się "przedarłeś" przez Al. M. Kromera.
Tam jest przecież istny labirynt teraz.
Poza tym przechodziłeś przez tory, czy dołem?
Wiem, że dołem - już za mostem drogowym - nie można przejechać.
Osobiście omijam te stronę. Wczoraj jechałem od strony browaru - po ciemku.
Fajnie było - zero ludzi. Tylko paru pijaczków już przy Warszawskim.
Pozdrawiam - Czesiek

czesiek 14:23 czwartek, 30 listopada 2006

Most Warszawski...tak od polnocnej strony :)

Tomek 20:48 środa, 29 listopada 2006

No proszę - Tomek z... Gaju. Prawie jak Młynarz. :)
Traska całkiem, całkiem. Z której strony minąłeś Most Warszawski?
Pozdrawiam - Czesiek

czesiek 20:03 środa, 29 listopada 2006
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nyidr

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]