Pierwsza przejażdżka w tym roku :) Gaj - parkami na most milenijny - Osobowice - Las osobowicki - Rędzin - Różanka - Korona - Swojczyce - Sępolno - Plac Gr. - Centrum - Gaj. 8*
Komentarze (2)
Dokładnie odpoczywałem :). I do tego troche pozno wstalem i czasu na rower juz nie bylo (wstalem o 15 :) ). Wogole teraz caly czas, cale swieta dzien w dzien minimum o 11. Ale jutro to juz sie skonczy : (
Ładnie, ładnie. 52 km na rozpoczęcie :) Ciekawe dlaczego wczoraj nie jeździłeś?! Odpoczywałeś? hehe Ja wracam za tydzień do Wrocka, to może gdzieś wyskoczymy razem przed sesją :D
MOJE OSIĄGI
Moje maszyny: cross - Author Classic sx (poruszam sie nim po Wrocławiu i okolicach); treking - Magnum Passeo de Luxe (Kluczbork i okolice)
Max predkosc: 75 km/h (na prostej za tirem; takie zabawy probujecie na wlasna odpowiedzialnosc ;) )
Max dystans w ciagu 24 h: 405 km
Max długośc jazdy w ciagu 24 h: 17h 25m
Max wysokosc: 2507 m.n.p.m
Min wysokosc: 0 m.n.p.m :)
Krajow z siodelka widzianych: 11
Max temperatura: 35-40 stopni
Min temperatura: -20 stopni
Max nachylenie drogi: 45 %
Najdziwniejsza droga, jaką jechalem: zamkniety tunel drogowy; autostrada
Mandaty: za nie trzymanie kierownicy; za przekroczenie prędkosci - nie dostalem...jeszcze :)
Najdalszy punkt gdzie dojechalem: miasto Petrovac (Czarnogóra)
Kolizje, wypadki: Zderzenie czołowe z nietoperzem; boczne z babcią (z jej winy); setki rozjechanych chrabaszczy, dzdzownic, kilka zab ;)
Najgorsza wycieczka rowerowa: powrót z Jesennikow (udar sloneczny, wymioty, kompletne oslabienie, predkosc srednia 14 km/h )
Najepsza: wiele było najlepszych ;)
Najgrozniejsza sytuacja: gdy na zjezdzie wyprzedzalem samochod i okazalo sie ze cos jedzie lewym pasem; gdy na zjezdzie przy predkosci 60 km/h wypiela mi sie przyczepka...ale żyje wiec jest git :)
Od kiedy na rowerze: od 6 klasy podstwówki :)