Gromnik

Środa, 7 marca 2007 · Komentarze(20)
Gromnik
To byl udany dzien :)
Zajecia na uczelni skonczylem o 11:30, o 12 bylem w domu, o 12:30 mialem juz naprawione pedalo, o 13 mialem juz za soba obiad i bylem gotowy aby wyruszyc na trase i zdobyc najwyzszy szczyt Wzgórz Strzelinskich.
Przed 14 byłem juz z Młynarzem na trasie. Boczną drogą, pod wiatr pedałowaliśmy sobie podziwiając poczatek wiosny :). W okolicach Strzelina krajobrazy zrobiły się już znacznie ciekawsze - na trasie pojawiły się pierwsze wzgórza.
W Białym Kościele, krótki postój i dalej w promieniach zachodzącego słońca rozpoczęlśmy podjazd pod Gromnik. O godz. 18 bylismy na szczycie. Chwila przerwy na uzupelnienie pokarmow i plynow i czas wracac. Pierwsze kilometry powrotu były prawdziwym hitem - zjazd lesna sciezka, w ciemnosciach, chwilami na duzych predkosciach....bosko :).
Pozniej po dotarciu do asfaltowej drogi, spokojnie z wiaterkiem dopedalowalismy do Wroclawia.

P.s do Młynarza
Ze ci sie jeszcze chcialo po Wrocu pojezdzic :P

To ja


Młynarz na malowniczym wzgórzu


Zakupy


Słońce zachodzi a my jeszcze nawet nie dojechaliśmy do naszego celu


18:04 - Gromnik zdobyty!


Komentarze (20)

http://my.magma-net.pl/razem/5.html
Zapomniałem już, że taka fotka istnieje. :))
pozdrawiam - Czesiek

czesiek 14:27 poniedziałek, 19 marca 2007

Tomek - jak będę jechał do Twojego Miasta - (tym razem) dam znać. :)
Dzięki za ewentualne przewodnictwo. ;)
Pozdrawiam - Czesiek

czesiek 18:00 niedziela, 11 marca 2007

Tak, życie studenta jest ciężkie... dlatego dziś nie byłem na wykładach, bo to za duży wysiłek... tak siedzieć i usiłować nie zasnąć.

Arbuzy... lepiej powiedz o czym Ty myślałeś kupując je :P
Ja nie myślałem o niczym hehe ;)

Mlynarz 20:13 sobota, 10 marca 2007

Heheheh Tomaszu - życie studenta nie jest lekkie ;)))))))
Pozdrawiam ;)

kosma100 23:10 piątek, 9 marca 2007

2 dni po wycieczce...nadal czuje te kilometry w udach. Ohh to juz nie te lata ;-)

"Tomek, Ty i studiowanie!.."
Ładnie sie tak nabijac? Wiesz jak sie trzeba naharowac? Dajmy na to wczoraj ...ide sobie na dwie godzinki na uczelnie, wracam do domu i wieczorem musze odwiedzic akademik z okazji studenckiego czwartku. Wiesz Młynarz jaki to jest wysiłek dla mojej wątroby? Wracam do domu, jem kolacje (sniadanie?), spie chwile i znowu ide na uczelnie, siedze sobie na jakims wykladzie, nic nie robie...wiesz jaki to jest wysiłek nie zasnąc na takim wykladzie? A potem zamiast na angielski to cala grupa idziemy na piwo...Nie jest lekko! ;-)

"Ja kupiłem trzy kilo marchewki, a Tomek dwa arbuzy :D"
Ciekawe czemu akurat napisales arbuzy i to dokładnie dwa? O czym myslales w tym momencie :D?

"Piwko czasem i wypije ale koniecznie w jakims dobrym i spokojnym towarzystwie. Wódki nie dotykam po Sylwestrze 2000"
To musiala byc ciekawa, niezapomniana impreza ;). Zdradzisz nam jakies szczegoly?

Pozdrawiam serdecznie Tomek

Tomek 18:01 piątek, 9 marca 2007

Vicente Jak bym chciała podrywać facetów to wybrałabym inną stronę, bardziej przeznaczoną do "tych" rzeczy ;)
Bo to jest tak: jak facet facetowi w komentarzach pisze głupoty to jest o.k. ale jak kobieta pisze facetowi komentarze to jest już podrywanie.... według niektórych.
Zawsze jest taki magiczny przycisk "usuń" i komentarz można szybciutko usunąć ;)
Lubię się śmiać a na BIKEstats jest parę osób z poczuciem humoru ;)
Pozdrawiam serdecznie [nie]podrywająca kosma ;)))

kosma100 14:36 piątek, 9 marca 2007

Paolo, a co konkretnie czytasz Schafera?! Bo znalazłem dwie pozycje: "Droga do finansowej wolności" oraz "Zasady zwycięzców".

FA - rozumiem, że masz na myśli Fundusz Akcji :) chyba, że się mylę. Ja kiedyś siedziałem półtorej roku w zrównoważonym i miałem stopę zwrotu koło 50% - oczywiście z tego musiałem oddać 19% złodziejom.
Teraz siedzę całą kasą w akcjach, przede wszystkim w budowlance, bo na chwilę obecną nie widzę bardziej atrakcyjnej branży na GPW :)
Moja spółka to Gant, nieprzerwanie od początku listopada - oddam powyżej 150 zł, mam czas :)
Pogrywam sobie również aktywniej na Budopolu, Elektromontażu i Mostostalu Export.

Spoza budowlanki moją uwagę przykuwa Jago i wezmę chyba sobie kredycik na akcje tej spółeczki, bo szykuje się niezła szansa dla tej spółeczki w tym roku - już za tydzień na WZA może się wiele wyjaśnić i wcale się nie zdziwię, jak na koniec marca z ceny 4,5 zł zrobi się jakieś 6, a to jest 33% stopa zwrotu! Zobaczymy, czy się sprawdzi :)

Wcześniej siedziałem po uszy w Biotonie, KGHM''ie i troszkę zabawy na Karkosikowych spółkach :)

POZDRAWIAM!

Młynarz 23:59 czwartek, 8 marca 2007

oj..
Piwko czasem i wypije ale koniecznie w jakims dobrym i spokojnym towarzystwie. Wódki nie dotykam po Sylwestrze 2000.. uggrrr.
Piwko z Leonteam to było moje wkupne chyba, a tam towarzystwo jest ok ;).
Przypadkiem trafiłem gdzieś w komentarzu, że inwestujecie na giełdzie. Tak się złożyło, że czytam akurat B.Schafera a tutaj zwała kilkudniowa . Ja siedze m.in w FA ( jeśli chodzi o powiązanie z giełdą) więc dobry monet na zakupy, może nie wa jaieś rewelacyjnej promocji, ale zawsze.. ;)
Coraz więcej tematów do pogadania w tych komentarzach..;_)
.. można by też dyskutować o tym, że Kosma podrywa facetów z Bikestats ;) Przynajmniej ja się tak czuję..;)
Pozdrawiam
Paolo

Vicente 22:28 czwartek, 8 marca 2007

Mlynarz I znowu się ujawniła Twoja dusza Sherlocka Holmesa ;)
Dodam, że na zdjęciu z wycieczki z LeonTeamem widzę piwo przed Vincentem w jakiejś knajpie - chyba, że ktoś mu świnie podłożył ;) (to było myslenie Sherlocka Holmesa)
A jak pomyślę typowo logicznie to Vincent powiedział "jestem abstynentem" a nie "jestem abstynentem od urodzenia" więc kto wie - może jest abstynentem od wczoraj ;)
Pozdrawiam

kosma100 21:44 czwartek, 8 marca 2007

HA!
I tu Cię mam Paolo!

Zobacz na opis swojej wycieczki z dnia 21. września 2006 :D
Także nie mów mi, że odpadasz przy pierwszej budce :)

Jak będą dni ciepłe i długie... mam nadzieję, że uda się razem zrobić jakąś piękną trasę.

Mlynarz 19:09 czwartek, 8 marca 2007

haha, Młynarz odpadłbym przy pierwszej budce z piwem.. :) Jestem abstynentem..
Tak poważnie to chętnie porowerowałbym z Wami, tym bardziej, że nie jest dla mnie problemem dojechanie w Dolnośląskie czy Opolskie. Teraz jednak dni są troszkę za krótkie a ja na dodatek mam okres przejściowy..;)
Tak więc kwiecień / maj / czerwiec nic tylko sie umawiać..
Dzięki za zaproszenia, pozdrawiam
Paolo

Vicente 19:00 czwartek, 8 marca 2007

Co do pytania Kosmy...
Ja kupiłem trzy kilo marchewki, a Tomek dwa arbuzy :D

Mlynarz 18:56 czwartek, 8 marca 2007

Tomek, Ty i studiowanie :D
Wstaję rano, wyglądam przez okno, rzut okiem na budkę z piwem i... kogo widzę?!
Także nie wciskaj Kosmie, że byłeś w szkole tylko zacznij walczyć z nałogiem! ;)
No dobra, to był ŻART!!! Bo jeszcze ktoś uwierzy hehe

------------------------

Paolo
A może przed swoją wyprawą porowerujesz z nami?!
Podobnie, jak Ty zachwycamy się przeróżnymi widokami w czasie jazdy :)
Nasz Kraj jest przepiękny i cudownie jest móc go poznawać... pedałując - tak po prostu.

POZDRAWIAM!

Mlynarz 18:53 czwartek, 8 marca 2007

Kapitalne są fotki o numerach 2 i 4. Czwarta fotka jest takim wywarem Waszej wycieczki Panowie..
Super.. Ciesze się, że lubicie po prostu rowerować..
Pozdrawiam
Paolo

Vicente 17:59 czwartek, 8 marca 2007

Powtórzę to co napisałam u Młynarza - ładny dystans, ładna wycieczka ;)
Zdjęcie numer 3 - "Zakupy" - ciekawe jaki był Wasz wybór - WARZYWA, ALKOHOL czy ZABAWKI?
Pozdrawiam ;)

kosma100 16:29 czwartek, 8 marca 2007

Tomek ma cos takiego w grafiku dnia jak studiowanie :P

Tomek 15:51 czwartek, 8 marca 2007

Mocny ten nektar Bogów ;D
Godzina 13:09 a Tomka ani widu ani słychu ;D
Pozdrawiam

kosma100 13:11 czwartek, 8 marca 2007

Tomek jeszcze śpi i... śni o wczorajszym Olimpie. :)

czesiek 12:39 czwartek, 8 marca 2007

Cześku nektar był :) wiadomo jaki :D

Mlynarz 11:25 czwartek, 8 marca 2007

Czyli był też nektar. ;)
Pozdrawiam - Czesiek

czesiek 08:14 czwartek, 8 marca 2007
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa enspo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]