Pokręciłem się dziś po Wroc. Miałem kilka spraw wyprawowo - organizacyjnych do załatwienia. Niestety z bólem muszę zawiadomić, iż po ciężkiej i wyczerpującej wadzie zmarło moje pedało. Ostatnią drogą była trasa przy galerii dominikańskiej. Tam też upadło na jezdnię i pozostało. Wcześniej pokonało tysiące kilometrów, towarzyszyło mi latem i zimą, na podjazdach i zjazdach...dzielny pedał z niego był.
P.s Kto ma pożyczyć pedało tak gdzieś na tydzień :-)?
Komentarze (6)
Blisko Ciebie jest jeszcze sklep na Pięknej 24. :) ------------------------------------ Ten to pewnie znasz. :) "Ul. Orzechowa 48 (wejście od strony Parku Słonecznego) - sklep i serwis rowerowy - zachęcają niskie ceny akcesoriów, niskie ceny usług, krótkie terminy (z jakością usług bywa różnie, ale generalnie jest do przyjęcia)." Pozdrawiam - Czesiek
Bary na Długiej, GoSport w Koronie, Harfa Harryson na Księsia Witolda, SSC na Traugutta - na rogu - obok policji, Robex - na al. Kromera i Jedności Narodowej sklep na pl.Legionów Cyklista - Pilczycka Scott na Kilińskiego Rower Faktor na Rakowieckiej Czy to dobre sklepy - ocenisz sam. ;) Pozdrawiam - Czesiek
MOJE OSIĄGI
Moje maszyny: cross - Author Classic sx (poruszam sie nim po Wrocławiu i okolicach); treking - Magnum Passeo de Luxe (Kluczbork i okolice)
Max predkosc: 75 km/h (na prostej za tirem; takie zabawy probujecie na wlasna odpowiedzialnosc ;) )
Max dystans w ciagu 24 h: 405 km
Max długośc jazdy w ciagu 24 h: 17h 25m
Max wysokosc: 2507 m.n.p.m
Min wysokosc: 0 m.n.p.m :)
Krajow z siodelka widzianych: 11
Max temperatura: 35-40 stopni
Min temperatura: -20 stopni
Max nachylenie drogi: 45 %
Najdziwniejsza droga, jaką jechalem: zamkniety tunel drogowy; autostrada
Mandaty: za nie trzymanie kierownicy; za przekroczenie prędkosci - nie dostalem...jeszcze :)
Najdalszy punkt gdzie dojechalem: miasto Petrovac (Czarnogóra)
Kolizje, wypadki: Zderzenie czołowe z nietoperzem; boczne z babcią (z jej winy); setki rozjechanych chrabaszczy, dzdzownic, kilka zab ;)
Najgorsza wycieczka rowerowa: powrót z Jesennikow (udar sloneczny, wymioty, kompletne oslabienie, predkosc srednia 14 km/h )
Najepsza: wiele było najlepszych ;)
Najgrozniejsza sytuacja: gdy na zjezdzie wyprzedzalem samochod i okazalo sie ze cos jedzie lewym pasem; gdy na zjezdzie przy predkosci 60 km/h wypiela mi sie przyczepka...ale żyje wiec jest git :)
Od kiedy na rowerze: od 6 klasy podstwówki :)